Prezenty dla psiary i psiarza: zacne psie portrety!

Dobra dobra, wszystko fajnie, ale święta coraz bliżej, a nie samymi smyczkami psiara żyje. Nie wiem jak tam u Was, ale jak ja pytam męża „no powiedz, co byś chciał dostać na Gwiazdkę?” to on duma przez miesiąc, wzdycha, narzeka, że on wszystko ma albo że może mydło by mu się przydało i skarpeta bez dziury i ja dostaję apopleksji. Osobiście takiego problemu nie mam: ja zawsze pragnę miliona rzeczy: od brokatu pod pachy, po piżamę w kształcie tyranozaura. Ja jestem osobą, której łatwo robić prezenty, bo nawet jak nie wiesz co, to z boczkiem źle nie trafisz.

Ale ponieważ jestem bardzo sympatyczna i wspierająca, to macie tu zastrzyk ściągawki prezentowej dla psiary czy psiarza o mniej sprecyzowanych gustach. Temat przewodni: zacny psi portret.

Podobno są ludzie, którzy nie wąchają stóp swoim psom i nie mówią im co rano „Azor, czy się bardzo połamałeś jak spadałeś z nieba, bo jesteś anielskiej urody”. No są. Ale na pewno tu nie zaglądają. Dlatego zebrałam tu kilka fajnych osób, co potrafią zmalować niezłego pieska i jak się szybko zgłosicie, to być może prezent dla siebie lub znajomego psioluba macie z głowy. Uwaga, zaczynamy*!

Psilustracje

Delikatne listeczki, pastele i pieski co zamiast nosów mają serduszka (how kjut is that?). No rejczel, że mam u siebie Oreła od Psilustracji. Za co je szanuję? Za pluszowe kolory, roślinne motywy i piękne oddawanie urody piesków. Kreska Psilustracji totalnie mi pasuje, a współpraca z nią przebiegała przemiło. Dostałam nawet Oreowy plakacik wydrukowany na górkę, co rozgrzało me serce na wsze czasy. Love.

Prace pochodzą z Instagrama Psilustracji

Atogrzywa

Atogrzywa czy też Magda, to ilustratorka z Poznania, która nie jest kojarzona stricte z pieskami, ale to nie znaczy, że nie podejmie wyzwania narysowania zwierzaka. Jest otwarta na wszelkie pomysły pt. ”portret pupila”, a do tego ma charakterystyczny, pełen optymizmu styl. Również i stąd mam Oreosa, tym razem skrytego w monsterowych liściach. Magda nie tylko machnie zgrabnie pieska czy kota, ale i dopasuje tło do gustu i potrzeb estetycznych zamawiającego, a nawet zrobi rodzinny portret, dodając czworonożnych członków rodziny.

Zofia Różycka

Styl Zofii Różyckiej to dla mnie po prostu totalne zauroczenie. Krechy, minimalizm, kolor potraktowany z najwyższym szacunkiem. Nikt tak uroczo jak ona nie rysuje kur, a na jej pieski w różnych kształtach i rozmiarach mogłabym patrzeć godzinami. Ci, co lubią oszczędność formy, pokochają szkice Zofii. Ja sama mam już pomysł na arcydzieło od niej 😉.

Prace pochodzą z Instagrama Zofii Różyckiej

Reveries Art

Wielu psiarom i psiarzom nie trzeba jej przedstawiać. Ilustracje od Reveries Art czy też Sary Napory mają w sobie dodatkową posypkę z magii i wielce uroczą grę warstwami. Sara nie boi się i bajkowości i mroku, więc jeśli chcesz, by Twój piesek trafił na ilustrację niczym z książki z baśniami, Reveries to stanowczo konto na które musisz zajrzeć.

Podszerstek

Jeśli wasze ściany są już wypełnione i nie ma miejsce na portret w ramce, nic straconego. Wystarczy dać Podszerstkowej odrobinę farb i już masz pieska na kalendarzu czy… kurtce. No jak mi ktoś powie, że takie odzienie nie wzbudziłoby szacunku u niego na dzielni, to nie uwierzę. Są kwiaty, uśmiechnięte pieski i odrobina romantyzmu. Dla tych co od digital artu wolą zapach olejnej farby.

Uwaga! Podszerstek miała ostatnio problem z zablokowanym kontem na IG, więc dajcie jej lajka, co by było jej miło.

Katlisek

Lubicie drewno, Wasza ulubiona bajka to Pinokio, a na święta nucicie „buk się rodzi?”. Katlisek to opcja dla Was – to właśnie ona zmaluje dla Was pieska (lub konia czy krowę) na drewnie lub…płycie OSB (imo wygląda to bosko). Podsumowując: chcecie drewna, pieska i śladów pędzla, uderzacie do Katliska.

Dognity

Skromność nie jest dla Was? Jak portret, to z rozmachem i na koniu z powiewającą grzywą? Proszę zanotować: Dognity. No dobra, z tym koniem to popłynęłam, ale jeśli chcecie, by Wasz zwierzak wyglądał szacowniej od Napoleona i Mieszka I, to stanowczo polubicie prace Dognity. Dodatkowe punkty na pewno przyznają fani historii sztuki i renesansowego sznytu, bo to portrety jak żywcem wyjęte z galerii sztuki, tylko z… szacownym obliczem Waszego zwierzaka. How cool is that?

Wypchaj się

Pora na dwa gratisowe pomysły, wykraczające stanowczo poza tradycyjną ilustrację. Pierwszy z nich to Wypchaj się, które tworzy… lalki z podobiznami ludzi, a także ich piesków. Gdybym ja miała taką lalkę, to bym ją posadziła na małym leżaczku, przykryła pieskami i patrzyła z zachwytem jak ta lalka nic nie robi, a prawdziwą, dużą mnie, zżerałby zielony potwór zazdrości. Lalki od Wypchaj się są absolutnie szałowe i niech mnie dunder świśnie, jeśli nie zażyczę sobie tego na jakieś urodziny czy coś.

Trzask Ceramics

Moda na ceramikę trwa, również i ja kroczę tą ścieżką, nie mogło więc zabraknąć Trzasku, który swego czasu na zamówienie ukulałby Wam pieska z porcelany. Dzis co prawda oferta zniknęła ze strony Trzask Ceramics, ale być może, jeśli odezwiecie się do Marty i Olka, zgodza się stworzyć spersonalizowaną figurkę, bo to spoko ludzie są.

Mój oszkliwiony Oreł służy mi dziś jako trzymadełko do pierścionków (wiwat stojące uszy) i niezmiernie bardzo mnie ta psia figurka rozczula. Oczywiście Trzask oferuje także kubeczki z pieskami czy czworonożne talerze, ale jeśli chcecie coś prawdziwie spersonalizowanego, to porcelanowy klon jest sztosem nad sztosy.

Oreł już jest. Brakuje porcelanowego Churrosika.

Trzask nie pominął też nakrapianych łapek

*Żeby nie było – post nie jest w żaden sposób sponsorowany, to moje całkowicie subiektywne propozycje psich ilustratorów i innych magików artyzmu, którzy wpadli mi w oko.

#PsiePrezenty #Psieportrety