Psiarze to wielka kochająca się rodzina. Nie sądzę!
Silken windsprite kontra border collie: czym się różni życie z tymi dwiema rasami?
Nie raz i nie dwa pisałam już o tym, jak mikrob i Oreł funkcjonowali razem na różnych etapach. Było bardzo różnie, ale w tej chwili osiągnęli ZEN, bo najwyraźniej Oreł po wielu namowach i rozmowach stwierdził, że ok Marta, skoro tak się upierasz, to mikrob prawdopodobnie też jest człowiekiem, mogę grać w twoją chorą grę. Są jakieś nieśmiałe Czytaj dalej
Ok, to skąd wiesz, że dobrze karmisz swojego psa? Część osób robi regularnie badania, patrzy na wyniki, analizuje i może śmiało rzec, że pies jest w formie do pozazdroszczenia. Inni po prostu obserwują psa – oczywiście nie tak, że hej widzę go, leży za doniczką z fikusem. Ale obserwują jego ruch, kondycję, zachowania, Czytaj dalej
Są takie pytania na które może być tylko odpowiedź twierdząca: Entuzjastyczne, wykrzyczane prosto z serca „TAK”. Chcesz jeszcze pączka?Pragniesz pospać jeszcze godzinkę?Masz ochotę na kąpiel w mojito?Potestowałabyś nowe szelki od Wild Woof? No to takie podstawy życiowe, nieprawdaż? No i właśnie kiedy czekałam na propozycję zanurkowania w jacuzzi pełnym mojito, to wspaniali ludzie z Wild Czytaj dalej
Churros najpierw miał być borderem. A jakże! Oreos jest psem z którym bardzo dobrze mi się żyje, chociaż mam poczucie, że mocno dopadł mnie syndrom sztokholmski. Jest to w końcu border jak się patrzy, przedstawiciel rasy specyficznej i potrafiącej w codziennym życiu być niemałym wyzwaniem. Jednak nieustannie zachwycam się Czytaj dalej
Dobra dobra, wszystko fajnie, ale święta coraz bliżej, a nie samymi smyczkami psiara żyje. Nie wiem jak tam u Was, ale jak ja pytam męża „no powiedz, co byś chciał dostać na Gwiazdkę?” to on duma przez miesiąc, wzdycha, narzeka, że on wszystko ma albo że może mydło by mu się przydało i skarpeta bez dziury i ja dostaję apopleksji. Osobiście takiego problemu nie mam: Czytaj dalej
Kiedy odezwało się do mnie Zoomies, to po prostu nie mogłam powiedzieć „nie”: to marka z Poznania, a więc lokalny patriotyzm wjechał mi mocno (niech żyją PYRY!), a do tego ich produkty są zwyczajnie urodziwe. A jeśli jest coś, czemu jako psia matka nie mogę się oprzeć, to są to urocze psie duperelki (duh). Poznajcie zatem Zoomies i ich Czytaj dalej
Border i dzieci, dzieci i border – temat rzeka, budzący wśród pasjonatów rasy emocje jak wulkan gorące. Po tekście o Covidowym horrorze z dzieckiem i psem, ludzie pisali do mnie, że co za bzdury ja piszę, bo ich pies to kocha dzieci bardziej niż kiełbasę (więc mój pies z pewnością też taki jest) oraz, że zmyślam niemiłosiernie, Czytaj dalej
Dla czytających do końca: siurpryza 😉 To ja zacznę ten wpis od dykteryjki.Czasem zdarza się, że przed mój obiektyw trafiają różne pieski, niekoniecznie usportowione bordery. I zdarzyło się, że przed mój obiektyw trafił buldożek. I chociaż młody panicz miał całkiem sporo uroku, to zamarzyło mi się dynamiczne ujęcie, a nie jeno kwiatki i nostalgiczne zerki przed siebie. Nikt Czytaj dalej